Szukaj - Prace - Top 10 - Dodaj pracę - Cz@t

miłość "laury i filona" wg. Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej
Wersja do wydrukowaniaPraca w zip'ieWyślij na e-mail
Przedmiot: XX lecie
dodano: 2003-04-28
autor: wisinka

Jasnorzewska widzi miłość Laury i Filona zupełnie inaczej niż Karpiński. Utwór „Laura i Filon” jest sielanką. Akcja rozgrywa się na wsi, na tle przyrody i wypełniona jest wypowiedziami dwojga zakochanych. Głównym tematem ich rozmów jest oczywiście miłość, siła łączącego ich uczucia i perypetie z nim związane. Sielanka "Laura i Filon" jest świadectwem tak charakterystycznego dla literatury sentymentalnej, zainteresowania wewnętrznym życiem i "czułym sercem" człowieka, światem jego uczuć, zmysłów i doznań metafizycznych. Doskonale widać na tym przykładzie, że Karpińskiego niewiele interesują koleje losów bohaterów, że o wiele większą wagę przykłada do zbadania co dzieje się w ich duszach, do uczuć, emocji. Sielanka ta jest jakby próbą analizy psychiki człowieka zakochanego i jego zachowań . Wiersz ten opowiada o dwójce kochanków, pasterzy, spotykających się pod jaworem. Pewnego dnia, Laura przybiegła na spotkanie spóźniona, z wiankiem na głowie i koszem malin w ręku, gdy spostrzegła, że jej ukochanego nie ma, wpadła w złość. Podejrzewając go o zdradę, daje upust swoim uczuciom, lecz w tym momencie Filon wybiega zza pobliskich krzewów i przyznaje sie do małego podstepku, mającego na celu sprawdzenie jej miłości. Po tym zdarzeniu ich uczucia jeszcze bardziej pogłębiają sie i zakochani żyją długo i szczęśliwie. Wiersz Marii Jasnorzewskiej- Pawlikowskiej jest jakby kontynuacją dziejów obojga bohaterów, jednak znacznie mniej sielankową. Wszystko w obrazie stworzonym przez poetke jest jakby swoistym negatywem owego zdarzenia widzianego przez Karpinskiego. Jawor nie jest już symbolem nadziei i radosci spotkania, stał się: „...szumiacy, ponury i siny”. Filon nie jest już skłonnym do żartów i spontanicznego wyznawania gorących uczuć młodzieńcem. Teraz widzimy go jako smutnego, odzianego w zielony frak pasikonika. Laura nie prezentuje już się jako pełna werwy i życia dziewczyna z symbolem młodości - wiankiem na głowie, zamiast tego ma łzy w oczach a głowę przyozdabia zamiast wianka modrą przepaską. Zabrakło spontaniczności, która od niej wręcz biła w utworze Karpinskiego, teraz „wśród książkowej, pożółkłej i francuskiej woni leżała chudą rękę oparłszy o biodro.” Pod jawor para owa nie przyszła aby wyznać sobie miłość, lecz, by „w proch sie rozsypać”. Kochankowie w utworze Marii Jasnorzewskiej- Pawlikowskiej wyzbyli sie większości cech typowych dla pasterzy, a stali sie bardziej dostojni - Filon we fraku, a Laura owiana książkową, francuską wonią i „w wielkiej kamei z Amorem”. Ozdoba ta pozostała chyba jedyną pamiątką po „rozsypującej sie w proch” miłości. Osoba mówiąca w wierszu jest nie biorącym udziału w zdarzeniach obserwatorem, komentującym jedynie, to czego jest świadkiem. Cały utwór jest zbudowany na zasadzie kontrastu tytułu z treścią. Uważam, że intencją autorki, było właśnie pobudzenie nas do myślenia, wzburzenie nas, być może nawet wywołanie buntu. Jej celem było to, byśmy nie przeszli Kolo tego utworu obojętnie. Przecież Laura i Filon byli tak szczęśliwą para, tak pięknie wyznawali sobie miłość, a teraz? Po ich milosci pozostała tylko wielka kamea z Amorem. Te dwa utwory są względem siebie kontrastowe. Franciszek Karpiński ukazuje prawdziwą, głęboką miłość, natomiast M. Pawlikowska – Jasnorzewska mówi o tej miłości, że już minęła, rozsypała się w proch. Utwory te chociaż mają takie same tytuły i mogłyby się wydawać podobne w rzeczywistości są zupełnie inne.

Komentarz/uwagi/znalezione błędy: MegaStats
Odsłony:
563612 razy
Ocena:
3.99/10
Głosy:
66
Oceń:
Szukaj - Prace - Top 10 - Dodaj pracę - Cz@t
Home | Śmieszne sms | Reklama | Napisz do nas
© Copyright by Mumin Designer 2000-2007