Pozytywizm wywodził się z nurtu filozoficznego oświecenia, który przeciwstawiał się metafizyce, a więc wszelkim teoriom
idealistycznym, nienaukowym, trudno przyswajalnym przez umysł ludzki, a budował wiedzę o świecie na badaniu faktów
dostępnych rozumowi i sprawdzalnych empirycznie. Rozwój pozytywizmu w Europie przypada na XIX wiek. Są to czasy gwałtownego
rozwoju nauk i techniki, który to rozwój pozwala człowiekowi wierzyć w niemal nieograniczone możliwości rozumu ludzkiego w
wykrywaniu praw rządzących przyrodą, życiem jednostek i grup społecznych. To w tym czasie dokonuje swych odkryć w biologii i
medycynie Pasteur, w chemii Berthelot, zaś Darwin tworzy podstawy teorii ewolucji. Światło i elektryczność wprzęgnięto w
służbę człowieka, dokonano wielkich odkryć w dziedzinie optyki (mikroskop), archeologii i prehistorii. Zrodzony w epoce
romantycznej mesjanizm widział Polskę jako kraj przeznaczony do spełnienia wielkiej misji odrodzenia Europy, a Polaków jako
naród otoczony szczególną opieką boską, powołany do podjęcia przewodniej roli w życiu Europy. Klęska powstania styczniowego
1863 r. była dowodem, jak bardzo nam daleko do realizacji tak wzniosłych celów. Pokonany politycznie kraj, mocno zapóźniony
w rozwoju ekonomicznym i społecznym, gdy cała Europa przeżywa wspaniały rozkwit cywilizacji, była na końcu
„ogonka” państw wolnych i budujących dobrobyt swych obywateli. Zrozumiało to młode pokolenie Polaków i zaczęło
głosić nowe, inne sposoby ratowania ojczyzny.
Młodzi Polacy odwrócili się od szczytnych ideałów romantyzmu, zarówno od przekonania, że "Polska jest Chrystusem" czy
"Winkelriedem narodów", jak i od nakazów konieczności walki z wrogiem. Chcąc obudzić naród z marazmu, z atmosfery
zniechęcenia i beznadziejności, przekonać, że i w takiej, jak nasza sytuacji, można szukać dróg uratowania Polski,
pozytywiści na plan pierwszy wysunęli dwa zasadnicze hasła programowe: "pracy organicznej" i "pracy u podstaw".
Postulat pracy organicznej wywodzi się z teorii H. Spencera, który wskazywał analogie między organizmem społecznym, a żywym
organizmem. Pozytywiści uważali, że społeczeństwo polskie jest właśnie takim organizmem, a każdy człowiek stanowi
odpowiednik jakiegoś organu. By cały organizm był silny i zdrowy, silne i zdrowe muszą być wszystkie jego organy. Dlatego
postulowali unowocześnienie przemysłu, handlu, rolnictwa i całej gospodarki kraju, bowiem tylko mocny ekonomicznie naród
może myśleć o odzyskaniu niepodległości. Rolnictwo czy przemysł traktowane były jako poszczególne organy, ich sprawność
miała decydować o sprawności i potędze przyszłej Polski.
Z kolei postulat pracy u podstaw kładł nacisk na konieczność należytego wykształcenia i oświecenia wszystkich grup
społecznych, traktowanych jako równoprawne organy jednego organizmu. Ponieważ wieki ucisku i prześladowań szczególnie
negatywnie odbiły się na warstwie chłopskiej, pozytywiści głosili postulat podniesienia oświaty ogólnej i zawodowej wśród
tej najbardziej nieświadomej swej roli społecznej grupy. Warstwy "oświecone", a więc inteligencja, miałyby w myśl tego
programu krzewić wśród ludu świadomość narodową, uczyć chłopów organizowania się w ramach samorządów gminnych, kółek
rolniczych i sądownictwa, walczyć z analfabetyzmem, dbać wreszcie o poprawę warunków życiowych tych, którzy żyją w nędzy.
Konsekwencją założeń pracy u podstaw i pracy organicznej stało się realizowanie ich założeń w literaturze. Wśród bohaterów
"Nad Niemnem" Elizy Orzeszkowej znaleźć możemy przedstawicieli wcielających w życie program pozytywistów. Wśród nich
wyróżnia się Witold Korczyński. Ma on ogromną wiarę i nadzieję, typową dla romantyków ale jednocześnie realizuje program
pozytywistów, pracuje dla przyszłości. Zdobywa wykształcenie użyteczne społecznie - kończy agrotechnikę. Jest entuzjastą
pracy u podstaw, swą wiedzą i przyjaźnią wspomaga mieszkańców zaścianka. Doradza Bohatyrowiczom wybudowanie młyna, który
pozwoli na unowocześnienie gospodarki i ulży kobietom, które mielą zboże w żarnach. Witold doradza też wprowadzenie
"trójpolówki" - sposobu uprawy, zapewniającego wyższe plony. Bardzo często w wypowiedziach Witolda pojawiają się zdania
będące niemalże wiernymi przytoczeniami pozytywistycznych haseł programowych (praca, użyteczność, oświata ludu, wychowanie
kobiet). Bardzo ważny jest także Benedykt Korczyński, przedstawiciel pokolenia pozytywistów, usiłujących formułę patriotyzmu
1863 roku przełożyć na język pracy organicznej i pracy u podstaw. Choć brak w nim idealizmu, tak widocznego u jego syna i
choć popada w konflikt z chłopami, to jednak jego przywiązanie do ziemi i ciężka praca przynoszą konkretne efekty.
Utwory Orzeszkowej w szczególności podejmują cel dydaktyczny w jej opowiadaniach bohaterów reprezentują nowe cechy: żelazna
wytrwałość, trzeźwość, fachowość, pracowitość, kult dla wiedzy. W nowelce pt. "A...B...C..." pisarka ukazuje nam historię
młodej nauczycielki Jagny Lipskiej, która mimo zakazu władz nielegalnie szerzy oświatę wśród najniższych warstw społecznych.
Mimo tego, że spotkała ją kara jaką było więzienie, nie poddała się. Wieczorami, z jej domu wciąż dochodziły szepty małych
dzieci czytających alfabet. W utworze tym autorka ukazuje nam propagowanie hasła "praca u podstaw".
Wielu twórców ukazywało też nierówności panujące w mieście, wyzysk robotników czy trudne i ciężkie życie biedoty. "Lalka"
Bolesława Prusa to utwór w którym autor nakazuje głównemu bohaterowi realizację haseł pozytywistycznych. Stanisław Wokulski
jako syn zubożałego szlachcica, podejmuje pracę w piwiarni. Pracuje, ale też uczy się, co jest jednym z ideałów pozytywizmu.
Bierze udział w powstaniu styczniowym, za co zostaje wywieziony na Syberię. Po powrocie zatrudnia się u Minclów. Sklep
rozwija się, Wokulski poprzez małżeństwo z Minclową staje się potentatem finansowym. Stara się zrobić karierę, aby zdobyć
Izabelę Łęcką. Jego przedsiębiorczość i marzenia prowadzą do utraty złudzeń. Pomaga Magdalence, zakłada warsztaty kilku
robotnikom, pomaga Wysockiemu i jego bratu. Mimo tego praca organiczna okazała się złudzeniem. Społeczeństwem rządziły
twarde prawa walki o byt. Los Wokulskiego ukazuje, że większość społeczeństwa nie dorosła do realizacji ideałów
pozytywistycznych, a pojedyncze jednostki nie są w stanie ich zrealizować.
Poza realizacją haseł „pracy u podstaw” i „pracy organicznej” nastąpiła też związana jest z
przemianami społecznymi oraz politycznymi w Europie emancypacja kobiet. Coraz powszechniejsza zasada tolerancji dla innych
wierzeń i przekonań spowodowała, że w programie pozytywistów znalazło się także miejsce dla postulatów kobiet, które
wpływały na zmiany w świadomości ludzi żyjących w II połowie XIX wieku. Kobiety domagały się one równouprawnienia, czyli
umożliwienia im zdobycia wykształcenia na wyższych uczelniach, ułatwień w zdobywaniu godnej pracy i równych z mężczyznami
zarobków, zwiększenia samodzielności intelektualnej i obyczajowej.
Bez realizacji haseł pozytywistycznych naród polski nie byłby zdolny do odzyskania niepodległości, ani tym bardziej do jej
utrzymania, nie umiałby sprawnie funkcjonować. Dlatego uważam, że literatura epoki pozytywizmu miała duży wkład w
ukształtowaniu świadomości obywatelskiej i narodowej. "Ponieważ życie przedstawia więcej stron ujemnych niż dodatnich
namiętności, zarówno fizyczne jak i moralne". reszte zakończenia dopiszcie sami.
|